Mój syn skończył właśnie trzy lata. To była najwyższa pora by zapisać go do przedszkola. Do publicznej placówki nie było szans się dostać, musieliśmy więc znaleźć przedszkole prywatne. Jest ich teraz całkiem sporo. Są zarówno przedszkola językowe jak i o innych profilach. Nam zależało przede wszystkim, aby było ono kameralne i aby była tam właściwa opieka. Nasz syn źle się czuł w dużej grupie, robił się nerwowy i agresywny. Zrobiłam więc rozeznanie wśród znajomych. Jedna koleżanka poleciła mi sprawdzone przez siebie przedszkole Wrocław. Mieściło się ono niedaleko od naszego mieszkania. Nie było więc problemu by malca rano tam zaprowadzać. Przedszkole miało dwie grupy z czego każda liczyła dziesięcioro dzieciaków. Wszystko wskazywało na to, że będzie tam odpowiednia opieka. Cena za to przedszkole nie była wygórowana. Na tyle mogliśmy sobie pozwolić. Na pewno wychodziło to taniej niż wynajęcie opiekunki. Mam tylko nadzieję, że atmosfera będzie fajna. Ale o tym dowiemy się dopiero jak syn stamtąd wróci.
